Miało być udane rozpoczęcie sezonu na RB, ale łańcuch chciał inaczej. Spadł akurat, kiedy zabierałem się do kilkuosobowej ucieczki. Silny wiatr, przez co predkość wahała się od 20 do ponad 50 km/h
Wiosna!!! Na rondzie ok. 20-30 osób, same znane nazwiska, mistrzowie polski, mocarze, oraz ja skromny żuczek. Fajny trening, ale powrót od starego mostu troche za szybki momentami. Niedaleko za Jabłonną próbowałem zainicjować małą ucieczkę, żeby nie było za nudno. Nikt się nie skusił, jechałem sam jakieś 1,5km przed peletonem, potem mnie dojechali.