Trening z RB. Plan był ambitny, dojechac na metę z główną grupą i pewnie było by dobrze bo noga szła mi dzisiaj super leciutko, ale defekt w Chotomowie zakończył sciganie. Po zmianie dętki zawróciłem do Jabłonnej licząc że złapie grupe wracajacą ze starego mostu. Grupy ani widu ani słychu więc w Jabłonnej odbiłem na Nieporęt i przez nieporęt Płochocińską wróciłem do Warszawy. Płochocińskiej nie polecam, nawieszchnia coraz gorsza i duzo samochodów.
1. Dojazd rozgrzewkowy na miejsce zbiórki bardzo wolnym tempem czas 28 min/ dystans 10,1 km. Trasa z Pragi południe na rondo babka 2. Trening z chłopakami z ronda, tempo dość lajtowe, jechałem w mniejszej grupce na Nowy Dwór Mazowiecki i powrót czas 2h/dystans 64,9 km 3. Wycieczka na południe warszawy przez Powsin i wsioski do Słomczyna i z Powrotem na Pragę czas 3,18h/dystans 85,1 km
Mój pierwszy trening z tymi wariatami z ronda :) Początek trasy od ronda do Jabłonnej raczej spokojny średnia ok 30-32 km/h, za Jabłonną ogień tempo ponad 40 km/h momentami ponad 50. Słaba technika sprawiła, ze odpadłem od grupy przed samym Nowym Dworem, ale po kilometrze grupka zrobiła nawrót i dołączylem sie na krzywy ryj. Do pałacu w Jabłonnej jechaliśmy w 4, a do Warszawy z jednym zawodnikiem już bardzo spacerowym tempem.