Trening na góralu, prawie połowa w lesie. Trudny technicznie ze względu na podłoże w terenie. Pod cienka warstwa śniegu prawie wszedzie gruba warstwa lodu, poza tym zamarźniete kałuże, które pekały pod kołami. kilka razy się wyratowałem, ale pod koniec zaliczyłem jednak małą glebe.
4 x 15 przysiady 4 x 20 wyskoki na 1 nodze z hantlami 4 x 50 spięcia łydek 4 x 15 rozpiętki na plecy 4 x 20 prostowanie ramion 4 x 20 zginanie przedramion (bicki)
Rower:
25 pozycja ITT - lemondka ok 1,5 cm w dół, podłokietniki po ok 8mm do środka, zdjete gąbki z podłokietników. Wnioski:
-pozycja chyba jeszcze nieco dla mnie za trudna, palce naciągają w dół, raczej 0,5 cm do góry - na podłokietnikach więcej miejsca ale rece się ślizgają, gąbki można wymienić na cieńsze -rozstaw podłokietników ok
35 min - pozycji ITT - kąt podłokietników zwiększony do środka i jest lepiej, mam wrażenie, że moge jeszcze opuscić troche mostek 5 min - podjazd 30 min - jazda wytrzymałościowa - Tempo
Odległość pomiędzy mostkiem a czubem siodła 44,9cm, absolutne min. jakie można uzyskac na tym siodłe i sztycy. Komfort pozycji coraz lepszy. Do poprawy podłokietniki, kąt bardziej do środka
Trening pozycji czasowej 30 min Nowa sztyca pozwoliła na przesuniecie siodła blizej mostka (obecnie ok 45,5cm wcześniej 48-49cm). Jest lepiej, ale czuje, że jeszcze 1-2 cm w przód by sie przydało, to już kwestia doboru odpowiedniego siodła, bo możliwości adaptacyjne sztycy zostały wyczerpane.